O tym, że w towarzystwie przyjaciół lub rodziny świat nie jest wcale taki straszny, jak mogłoby się wydawać, a do jego poznania prowadzą różne drogi, na których można czasami się potknąć, ale na pewno warto je pokonywać, przekonali się widzowie spektaklu „Piorun Frania” w wykonaniu aktorów Teatru Lalki i Aktora w WałbrzychuA tę mądrość życiową przekazali bohaterowie przedstawienia: Frania, Melon, Bazyli i Daktyl. W uporządkowane, monotonne, wypełnione każdego dnia tymi samymi czynnościami, ale także strachem, życie trójki przyjaciół: Melona, Bazyla, i Daktyla wpada niespodziewanie, niczym piorun, dziewczynka Frania. Nie należy ona do najlepiej wychowanych osóbek. Kłamie, bałagani, nieładnie się wyraża. Swoim zachowaniem wprawia w przerażenie pozostałych współmieszkańców, ale także dodaje im odwagi i namawia na rzeczy, których panicznie się boją, na które sami by się nie zdobyli: próbowanie nowych smaków czy wyjście z domu. Niespodziewana wizyta tytułowej Frani okaże się korzystna dla obu stron. Ona oswoi zwierzęta za strachem, one zaś nauczą ją dobrego wychowania
[easy_image_gallery gallery=”624″]